wtorek, 28 kwietnia 2009

Mistyka północnego brzmienia

Finlandia- powiewająca zimowym mrozem północy kojarzona jest przez nas z ojczyzną muzyki z ostrym, agresywnym, czy też ciężkim brzmieniem. Kojarzymy więc nazwy zespołów, jak Nightwish, czy Apocalyptica...
Niemalże nigdy nie przychodzi nam na myśl, iż tym północnym kraju bogato rozwinęła się muzyka, która przenosi nas do świata legend przepełnionych magią i mistyką, czy też do świata opowieści o ludowych zwyczajach.
Większość z nas zapomina zatem, iż kraj Sunomi, to ojczyzna niezwykle ukształtowanego folkloru.
Fiński folklor powstawał już od początków zasiedlenia terenów tego państwa, jednak już na początku XX wieku został zapomniany.
Nowy podmuch ludowego ducha miał miejsce w latach 60. kiedy to Martti Pokeli, wielki muzyk i kompozytor, a zarazem ekspert gry na tradycyjnym kantele, rozpoczął nauczanie gry na tym instrumencie.

Zaszczepione w uczniach piękno muzyki ludowej szybko rozprzestrzeniło się na szeroką skalę i zaczęło z powodzeniem zjednywać sobie masę odbiorców. Wraz z tym na sunomskich estradach pojawiły się pierwsze zespoły uprawiające muzykę folkową.

Jedną z pierwszych grup, a zarazem jedną z mych ulubionych jest Värttinä (czyli po polsku „Kołowrotek”). Muzyka tego zespołu jest przepełniona tradycjonalizmem, lirycznością, a zarazem świeżą energetycznością i rytmicznością. Większość utworów tego zespołu ma zabarwienie radosne, gdyż muzyka ta ma służyć dla radości serca i ducha. Przy tych piosenkach często wykonywane są tańce ludowe, które są dopełnieniem treści utworów.
Muzyka- melodyjna, prosta, lekka jest łatwa do odbioru i zachwyca słuchaczy rozbudzając ich wyobraźnię, która swobodnie przenika fińskie krajobrazy i tradycje.

Kolejnym zespołem, którego czar urzeka mnie za każdym razem, gdy wracam do jego muzyki, jest równie znany Gjallarhorn („Róg”). To zespół, którego utwory w swym brzmieniu nawiązują do muzyki szwedzkiej. Najbardziej słynną pieśnią jest „Suvetar” opowiadająca o kolejno następujących po sobie porach roku i ich prawidłowościach.
Muzyka Gjallarhorn mimo treści fińskich legend, jakie przekazuje, jest bardziej innowacyjna i odkrywcza ze względu na wykorzystanie w niej nie tylko tradycyjnych, znanych w Finlandii instrumentów. To muzyka- błogi sen, marzenie, swoisty trans z wykorzystaniem instrumentów całego świata.

Kwartet Troka (czyli „Pasmo”), czyli również nietypowe podejście do muzyki instrumentalnej na dobre zadomowił się w Finlandii, mimo wielu zmian w jego składzie. Utwory tej grupy tworzą bardzo interesujące melodie folkowe. To grupa łącząca duchowe uniesienie z tragizmem, silne emocje z chwilą wytchnienia. Muzyka, mimo braku tekstu śpiewanego, wciąga słuchacza już od piewszych dźwięków dając mu pełną swobodę skojarzeń i odczuć. Doskonała do ludowych tańców, czasem przypominająca muzykę celtycką i twórczo od niej odchodząca w jasne, rytmiczne melodie pełne ludowego wdzięku.

Przedstawione przeze mnie fińskie zespoły łączy ten sam rodzaj estetyki muzycznej, a jednak każda grupa jest unikalnym klejnotem czystego brzmienia.
Folkowa muzyka Sunomi to przede wszystkim melodyczność, śpiewność, rytmiczność i energetyczność.
Ludowe pieśni, opowiadające o starodawnych obyczajach, wytyczają człowiekowi ścieżkę i pewne drogowskazy, którymi powinien się on kierować.

Muzyka Finlandii jest jak starodawna, lecz nieskończona baśń ubrana w akceptowalną dla współczesności formę, która mimo swej starości wciąż odsłania przed nami nowe karty i odkrywa sekretne tajemnice mistyki. To muzyka otwierająca ludzkie serce na radość, szczęście, a przede wszystkim rozgrzewająca je ciepłym płomieniem serdeczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz