wtorek, 28 kwietnia 2009

"Sailor Moon"

Japonia to kraj, gdzie narodziła się manga, dziś tak słynna na całym świecie, jak i anime, doceniane w szczególności przez dzieci i młodzież.

Podwaliny mangi stanowiły „ukiyo” (czyli pewien rodzaj malarstwa i drzeworytu japońskiego określane mianem „obrazów przepływającego świata”) oraz wschodni styl rysowania. Początkowo styl ten wzbudzał wiele kontrowersji i sprzecznych opinii, dziś przez wielu jest faworyzowany i wybierany ze względu na prosty przekaz i za swego rodzaju „niepohamowanie”.

Dziś manga to długie, często nawet 400 stronnicowe komiksy, których treść skupia się głównie na czarno-białych rysunkach, a tekst stanowi jedynie niewielką część przekazu. Poprzez ekspresję, charakterystyczną kreskę manga emanuje emocjami. Kolejną prawidłowością takich komiksów jest sposób ich czytania- od końca książki do jej początku.

Wraz z rozwojem mangi światło dzienne ujrzały pierwsze filmy animowane oparte na rysunkach z komiksów, czyli anime, które w końcówce XX wieku ogarnęły cały świat.
Cechą charakterystyczną anime jest styl rysunku (postaci mają tu duże oczy, wyraźnie zaznaczone emocje, charakterystyczne wyrazy twarzy), rozmaitość, brak monotematyczności, otwartość na różnorodnych odbiorców. Istnieją filmy animowane dla dzieci, młodzieży, dorosłych, dla osób o różnej orientacji seksualnej. Wiąże się to z różnorodnymi typami anime, takimi jak na przykład shōjo (skierowane do dziewczyn), mecha (filmy o robotach, postępie technicznym), yaoi (erotyczne anime gejowskie), bishōnen (anime, gdzie główny bohater to piękny, młody chłopak), czy mahō shōjo ( anime o magicznych bohaterkach), którego przykładem może być znana w Polsce „Sailor Moon”, czyli „Czarodziejka z Księżyca”.

„Czarodziejka z Księżyca”
to opowieść o bohaterskiej, z początku nieco leniwej i niezdarnej nastolatce Bunny Tsukino ( w japońskiej wersji Usagi Tsukino). Pewnego dnia świat staje dla niej na głowie i wszystko nagle się zmienia, a dzieje się tak za sprawą czarnej kotki Luny, która doskonale rozumie problemy Bunny i pomaga jej stać się główną wojowniczką, niejako naznaczoną, by zbawiać świat od demonów i ciemnych mocy. Bohaterce towarzyszą inne czarodziejki wspólnie zwalczające zło. Początkowo demony są łatwe do zwalczenia, jednak z odcinka na odcinek ich moc jest coraz większa, pojawia się również Królestwo Ciemności.

Walka dwóch, przeciwnych światów „Sailor Moon” stoi mi przed oczami do dziś, gdyż jako dziecko oglądałam niemalże każdy odcinek tego filmu. W anime mego dzieciństwa dostrzegam pewne zalety, ale również i minusy. Plusem „Czarodziejki z Księżyca” jest między innymi doskonała, bogata oprawa dźwiękowa, zmienne tempo akcji wprowadzające adrenalinę (jeśli chodzi o starszych widzów). Do zauważonych przeze mnie wad filmu zaliczyć można na przykład nieodpowiedni dobór adresata, do którego jest skierowany.

Jak wiadomo anime „Sailor Moon” jest adresowane głównie do dzieci w wieku szkoły podstawowej. Pamiętam, że jako dziecko oglądałam odcinki „Czarodziejki z Księżyca”(zapewne ze względu na panującą wówczas modę), a najdokładniej z tego wszystkiego potrafię odtworzyć urywki walki dobra ze złem, które jednak chcąc nie chcąc były pełne przemocy i na długo zostawały w mej pamięci. Myślę, iż działo się tak z większością dzieci i niekoniecznie miało to na nie zbawienny wpływ. Emisja tego rodzaju animacji przed odbiorcami w młodym wieku może przyczynić się do fobii, lęków, czy też zobojętnienia wobec ludzkiej krzywdy. Idąc w drugą stronę, można pokusić się o stwierdzenie, iż z drugiej strony oglądanie takich „bajek” może lepiej przygotować dziecko do życia, pokazać mu, że dobro mimo wszystko wygrywa.
Jednak czy „Sailor Moon” była dostatecznie dobrym przykładem, by go powielać?
Niedawno trafiłam na kilka odcinków „Czarodziejki z Księżyca”, które nigdy nie zostały wyemitowane w Polsce ze względu na krwawą walkę i brutalność, jaka miała w nich miejsce.
Często niezdecydowana Bunny Cukino nie zawsze dokonuje w nich odpowiednich wyborów, co ma również miejsce w serii doskonale nam znanej z dzieciństwa.

Czy można zatem powiedzieć, że przedstawiona anime jest bezbłędna i prostuje kręgosłup moralny najmłodszych?! Myślę, iż jednoznacznej odpowiedzi na owo pytanie nie ma.
Poddać tę sprawę refleksji musimy sami…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz